Bistyga ,,Man of the match,,
W ostatnią Sobotę naszym kolejnym ligowym rywalem była druga drużyna Rekordu Bielsko-Biała która zawitała na nasze boisko. Zespół który składa się przede wszystkim z młodych chłopców, w tej rundzie przed naszym spotkaniem zaliczył 3 wygrane oraz jedną przegraną z Liderem, oraz mógł się pochwalić doskonałym bilansem bramkowym po owych czterech spotkaniach, bo aż 24 bramki strzelone przy tylko 4 straconych. Dlatego przed naszym zespołem postawiono trudne zadanie, jak zatrzymać ofensywę Biało-Zielonych. My osłabieni brakiem wielu zawodników których wykluczyły kartki, urazy oraz sprawy osobiste, zagraliśmy w dość eksperymentalnym ustawieniu, ponieważ wielu zawodników nie zagrało na swoich pozycjach, a największą zaskoczeniem dla kibiców był widok popularnego ,,Bagietki,, pomiędzy słupkami naszej bramki, gdyż z braku tego dnia Golkipera, to on postanowił założyć rękawice. I jak się później okazało był to strzał w dziesiątkę, ponieważ pomimo braku treningów na tej pozycji Andrzej bronił jak natchniony, a w niektórych już krytycznych sytuacjach jego doskonałe parady uchroniły nas od stracenia bramki. On był tego dnia niesamowity! Warto zaznaczyć że przy naszych dwóch stuprocentowych sytuacjach, których nie wykorzystaliśmy, Rekord stworzył sobie wiele okazji do zdobycia bramki, lecz albo Goście pudłowali, albo na ich przeszkodzie stawał nasz bramkarz. I mimo iż w tym spotkaniu zdobyliśmy 1 punkt to jak najbardziej należy go szanować, ponieważ całej naszej jedenastce należą się ukłony, ponieważ udało się nam zatrzymać doskonale przygotowanych wydolnościowo zawodników Rekordu, którym warto zaznaczyć dopiero drugi raz w tym sezonie nie udało się zdobyć bramki w ligowym spotkaniu.
Skład Halnego:
Bistyga, Tracz, Nosalik, Kastelik P., Golonka, Kastelik G., Stasinowski, Piątek J., Sobieski, Janik (65' Dyczek J.), Konior
Komentarze