Strzelaliśmy, ale... przegraliśmy.
W Niedzielę rozegraliśmy pierwszy w tym roku kalendarzowym mecz o punkty na własnym obiekcie i...... takiego spotkania nasi kibice oraz sami piłkarze nie widzieli od bardzo dawna w naszym wykonaniu, ponieważ strzelając 3 bramki przegrywamy spotkanie z obecnym wiceliderem rozgrywek 0:4. W 19 oraz 27 minucie piłkę do własnej bramki dwukrotnie kieruje Bartek Cader, w pierwszej sytuacji piłka niezręcznie odbija się od nogi i zmienia kierunek, w drugiej nasz zawodnik chcąc wybić futbolówkę głową, nie czysto w nią trafia przez co zmienia jej tor lotu, notując drugiego samobója. Po pierwszych 45 minutach przegrywamy 0:2. Na drugą połowę nasz zespół wyszedł niezwykle zmotywowany z chęcią odrabiania strat, co było widoczne w naszych poczynaniach. Warto dodać że całe drugie 45 minut gramy o jednego piłkarza mniej po dwóch żółtych kartkach dla jednego z naszych zawodników. Nasza gra w tej połowie wyglądała zdecydowanie lepiej niż w pierwszej, przez dłuższy okres gry utrzymywaliśmy się przy piłce. stwarzając ciekawe sytuacje oraz akcje, lecz niestety zabrakło jednego - wykończenia i bramek w naszym wykonaniu. Nasza gra załamała się dopiero w 81 minucie kiedy to tracimy trzecią bramkę w spotkaniu, na domiar złego..... kolejną samobójczą, a jej autorem został Andrzej Bistyga od którego nogi odbija się piłka i zaskakuje naszego bramkarza. Po tym ciosie jak najszybciej chcieliśmy już zakończyć to spotkanie, lecz w między czasie w 90 minucie tracimy ostatnią bramkę w meczu, tym razem zdobytą przez piłkarza Gości, która tak naprawdę była konsekwencją załamania naszych zawodników, gdzie napastnik Sokoła wychodząc sam na sam z naszym bramkarzem pewnie go pokonał.
Miejmy nadzieję że tym meczem wyczerpaliśmy limit nieszczęść oraz pecha na tę rundę, i po kolejnym meczu będziemy mieli zdecydowanie lepsze humory niż po ostatnim.
Skład Halnego:
Borgosz(46' Dyczek M.), Cader, Golonka, Nosalik, Kastelik P.(46' Wejnerowski), Bistyga, Janik(75' Stasinowski), Kastelik G., Piątek M., Tracz, Konior(65' Kubica)
Komentarze